Pytanie nurtujące graczy od chwili powstania ich medium. Przez lata
mieliśmy do czynienia ze zmianami definicji sztuki i definiowaniem jej
na nowo...
STAROŻYTNOŚĆ I ŚREDNIOWIECZE
...bowiem gdybyśmy żyli w starożytności bądź w średniowieczu to nasze
medium uważane byłoby za rzemiosło jak garncarstwo czy malarstwo. Dobry
rzemieślnik umiałby wykorzystywać dobrodziejstwo Unreal Engine 4 i
tworzyłby gry na podstawie określonych reguł. I tu zakrzykniecie - „Ale
przecież gry tworzy się według określonych schematów” - i oczywiście
macie rację. Są strzelaniny, platformówki, gry fpp i wiele wiele innych
gatunków. Robienie czegoś według określonych schematów spotkałoby się z
aprobatą przodków. To co dziś wytykamy w Call of Duty czyli odtwórczość
byłoby wielbione w tamtych czasach. A wszelkie przejawy innowacyjności
pokroju Flower czy Journey byłyby tępione w zarodku. W średniowieczu tak
jak dzisiaj mamy w cudzysłowie „gry pospolite i wyzwolone”.
Analogicznie można by przenieść to na grunt dzisiejszych rozważań i
sztuką pospolitą można by nazwać tasiemca Call of Duty, a sztuką
wyzwoloną gry odbiegające od schematyczności (słowo indyki samo się
nasuwa prawda).
RENESANS
Tutaj gry byłyby ciężkie do zdefiniowania ponieważ renesansowa koncepcja
piękna odwołuje się bezpośrednio do antyku czyli do piękna i symetrii.
Jak wiadomo ideałów nie ma, a koncepcja gry idealnej to pijacka mrzonka.
Ale spróbujmy zdefiniować grę w epoce renesansu. Musiałaby być idealnie
wyważona pod względem ilości akcji i dialogów. Powinna mieć odpowiednią
ilość elementów skradankowych i strzelania do wroga no i przede
wszystkim powinna być piękna (czy takie jest GTA 5? sami sobie
odpowiedzcie). Dodam jeszcze, że twórcy renesansu byliby zadowoleni z
aparatury mocap ponieważ fascynowali się proporcjami ciała człowieka i
dynamizmem ruchu (Fifa 14 :).
BAROK
Tu będzie trochę łatwiej ponieważ dzisiejsze platformówki i gry FPP (w
szczególności Mirrors Edge) budzą skojarzenia z epoką baroku. A dlaczego
? A no dlatego, że barok to dynamizm i kreatywność oraz przepych i
bogactwo. Jeśliby skojarzyć Far Cry z dynamizmem i kreatywnością, a
serię Crysis z przepychem i bogactwem (w tym wypadku graficznym) to mamy
gry barokowe jak na dłoni.
ROMANTYZM
To po prostu duchowość, uczucia i emocje. Journey, ICO, Shadow of the
Colossus. Romantyczny bohater jest „sam” wobec otaczającego go
monumentalnego świata. Gdyby podpiąć jeszcze pod to romantyczne zrywy
rewolucyjne to mamy Final Fantasy VII jak w pysk strzelił.
O takich nurtach jak fowizm, kubizm i futuryzm oraz wielu innych nie
będę się na razie wypowiadał ponieważ to jest materiał na książkę.
Więc czas na podsumowanie.
To co napisałem powyżej są to tylko rzecz jasna luźne rozważania o tym
jakie byłyby gry gdyby wynaleziono je kilka tysięcy lat temu.
Gry same w sobie nie mogą być odrębną gałęzią sztuki.Mówi się o pojęciu
sztuka filmowa, co moim zdaniem jest błędne ponieważ wzorem
średniowiecza film uznałbym za produkt rzemieślniczy. Podobnie jest z
medium growym. Gry same w sobie choć nie wiem jak by były podkręcone pod
względem artystycznym nie mogą być sztuką. Za to sztuką wg mnie są
odrębne jej elementy jak muzyka czy art-booki. Artystyczne części
składowe gry łączą się w jedną całość – gotowy produkt na sprzedaż. Jako
artystów bez wątpienia uznałbym...designerów. Nie rzadko są to mega
utalentowani ludzie tworzący całe uniwersum (stąd wspomniane art-booki
dołączane do niektórych edycji kolekcjonerskich gier). Sama gra nie może
być sztuką, może być jedynie elementem składowym powiedzmy instalacji
artystycznej (polecam obczaić na youtube artystę Nam June Paika, który
jest uważany za ojca wideoartu). Gdybyśmy umieścili w instalacji
artystycznej film z gameplayem jakiejś gry to byłaby to sztuka; w innym
wypadku to tylko albo i aż gra, nic ponadto.
A wam jakie gry kojarzą się z konkretnym stylem w sztuce ?
wszystkie ilustracje pochodzą z witryny worth1000.com, stanowią własność twórców i zostały użyte wyłącznie w celach ilustracyjnych...link poniżej.
Komentarze
Prześlij komentarz