Przejdź do głównej zawartości

Czy Android i IOS wyeliminują handheldy

Wiedz, że coś się dzieje. W tekście popartym statystykami z różnych stron (ale przede wszystkim ze stron developerów, którzy robią gry na androida i IOS-a).











Otóż od jakiegoś czasu, tak mniej więcej od dwóch lat mówi się o ekspansji nazwijmy to "gier mobilnych". Na wszelakich targach jakieś szychy mówią o tym, że rynek "gier mobilnych" przynosi ogromne zyski, które to zyski z roku na rok rosną. Ale nie będę się teraz rozwodził nad płatnymi darmowymi grami tylko nad grami AAA. Ale na początek zapodam garść statystyk z
Bigfishgames.com
trochę o graniu ogólnie (wszystkie platformy):
29% graczy to ludzie powyżej 50 roku życia.
ilość grających kobiet wzrosła z 42 do 47 %.
Co nie jest wcale odkrywcze grające dzieci stały się dorosłymi graczami, którzy mają grające dzieci. Co za tym idzie 1/3 rodziców gra przynajmniej raz w tygodniu ze swoimi dziećmi.
Granie przedkłada się nad oglądanie telewizji. Trend ten będzie rósł.
Gry już dawno przegoniły filmy pod względem dochodów. 24 biliony dolarów zysku przyniosły gry a około 10 bilionów dolarów zysku przyniosły filmy.
I teraz sedno mojego wywodu
Coraz więcej ludzi gra w "gry mobilne" - 46% nastolatków gra w "gry mobilne" a aż 71% używa to tego specjalnych gamingowych tabletów i telefonów
Fakt grania w "gry mobilne" łączy się z tym, że bardzo dużo gier jest darmowych (przynajmniej w teorii)
91% ludzi na świecie posiada telefon
56% ludzi na świecie posiada smarfona
80% - tyle czasu spędzamy przy grach i aplikacjach na telefon. Zapewne 20 procent to telefony i smsy.
Dzieci spędzają średnio siedem godzin w tygodniu grając w "gry mobilne"
Tak więc nic dziwnego, że te kilkadziesiąt milionów konsol w domach nigdy nie będzie w stanie przegonić tak szybko rozwijającego się biznesu jakim jest tworzenie gier na Andrioda i IOSA (oraz na inne systemy mobilne o których nie mam pojęcia).
Kilka miliardów ludzi z komórkami nie może się mylić.
Już teraz kilka firm zwietrzyło pismo nosem i zaczynają ostro swoje działania na tym jeszcze świeżym poletku. Activision, Ubisoft, Square Enix, HyperDevBox (który zrobił konwersję 1 do 1 Agarest War), Sony, Telltale, rodzime 11bit a nawet CDP Red ze swoim planszowym Wiedźminem.
Ci developerzy wiedzą, ze mogą coś ugrać w przyszłości. Poziom zaawansowania tabletów i telefonów jest tak duży, że bez problemu można na nich odpalić skomplikowane gry 3D, czego przykładem jest Telltale.
Z pełnym przekonaniem uważam, że w 2015 roku telefony i tablety osiągną poziom zaawansowania porównywalny z Playstation 3 i X360 a odpalenie gier pokroju Gears of War czy The Last of Us z równorzędną grafiką jest kwestią czasu.
Tworzenie nowych handheldów wydaje się być zupełnie nieopłacalne wobec kilku miliardów ludzi, którzy grają w "gry mobilne". A konwersja na Androida i IOS-a wydaje się być banalna skoro równorzędnie gra Tales from the Boarderlands została wydana na wszystkie platformy.
Teraz na telefony i tablety wydawane są tylko indyki dużych i małych developerów oraz pojedynczych osób próbujących zarobić na swoich mini apkach.
W przyszłości na telefon będą równorzędnie wydawane gry, w które zagramy również na PS5 i XTwo (nazwa robocza). A crossbuy na PS5 i tablet będzie normą. Gry  w przyszłości staną się w pełni multiplatformowe. Duże firmy dopiero raczkują w temacie gier na telefony i tablety.
Co nas czeka za dwa, trzy lata? Przede wszystkim mocne szesnastordzeniowe urządzenia przenośne, które będą w stanie odpalać skomplikowane technicznie gry nie ustępujące PS3 i X360. Brak handheldów (no może poza Nintendo, które będzie dalej kontynuować zabawę z marką 3DS - może 5DS niebawem).


I teraz pytanie czy to dobrze? I tak i nie.
Zniknięcie unikalnych urządzeń jakimi są handheldy spowoduje automatyczny wzrost ich cen na rynku wtórnym. Podobnie będzie z grami,  które będą bardzo drogie.
Ale
firmy zaoszczędzą dzięki temu na nośnikach i urządzeniach. Wszystko odpali albo IOS albo Android. Będzie to też z korzyścią dla finansów (ale pewnie nie naszych). Taka firma jak Sony  nie będzie już tworzyć kolejnych przenośnych PS, tylko zrobi grę którą kupi kilkaset milionów ludzi. Sami przyznacie, że w porównaniu z 10 milionami sprzedanych konsol to niezły wynik. A streamowanie gier ze smartphona na tv może poważnie zagrozić konsolom stacjonarnym.
Telefony zabijają powoli handheldy i taki jest fakt. Mocno się zdziwię jeżeli Sony wypuści kolejnego przenośnego  PS. Microsoft nigdy nie zdecydował się na handhelda i wiedział co robi. Ma swój system na telefony i to jest dla nich synonim przenośnej konsoli.

Trzymajcie swoje handheldy bo niedługo mogą być sporo warte.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Moje top 100 na Commodore 64 odcinek 4/4

I to już ostatni odcinek wspomnień zapraszam

Zakupy growo-metalowe

Witam serdecznie po prawie półrocznej przerwie. Tym razem będzie trochę inaczej. Zbieranie plastikowych pudełek jakoś przestało mnie kręcić. Pomyślałem sobie - dlaczego by nie zbierać plastiku z domieszką metalu? Nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy i nie spodziewałem się także, że akurat taka forma opakowań może dawać jakąś radość z ich posiadania. Nie ukrywam, że metalowe pudełka coś tam w sobie mają. Jest ta namiastka ekskluzywności. Pierwsze co wyrwałem w swoje łapska w cenie 35 zł to była edycja limitowana Project Cars 2.  Bardzo dobrze wykonana rzecz do tego z ładną grafiką po rozłożeniu ciągnącą się na szerokość całego steelbooka. Druga bardzo ładna rzecz to jaka mi wpadła to Far Cry Primal . Kiedy zobaczyłem to pudełko to od razu strasznie mnie się spodobało. Jako, że grę już posiadam to zakupiłem samo opakowanie kolekcjonerskie na OLX. Wiadomo, że tam jakieś ryzyko zawsze istnieje i tym razem się to opłaciło. Ten steelbook wygląda świetnie i bardzo klima...

Top 100 na C64 odcinek 1

Ze względu na to, że na komodę wyszło kilka tysięcy gier ranking swój przedstawiam alfabetycznie. Zrobienie rankingu punktowego zajęłoby kilka lat tak więc jest od A do Z. Moje najlepsze gry C64. (numeracja nie ma nic do rzeczy z miejscem na liście)