Witam serdecznie po prawie półrocznej przerwie. Tym razem będzie trochę inaczej. Zbieranie plastikowych pudełek jakoś przestało mnie kręcić. Pomyślałem sobie - dlaczego by nie zbierać plastiku z domieszką metalu?
Nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy i nie spodziewałem się także, że akurat taka forma opakowań może dawać jakąś radość z ich posiadania. Nie ukrywam, że metalowe pudełka coś tam w sobie mają. Jest ta namiastka ekskluzywności.
Pierwsze co wyrwałem w swoje łapska w cenie 35 zł to była edycja limitowana Project Cars 2.
Bardzo dobrze wykonana rzecz do tego z ładną grafiką po rozłożeniu ciągnącą się na szerokość całego steelbooka.
Druga bardzo ładna rzecz to jaka mi wpadła to Far Cry Primal. Kiedy zobaczyłem to pudełko to od razu strasznie mnie się spodobało.
Jako, że grę już posiadam to zakupiłem samo opakowanie kolekcjonerskie na OLX. Wiadomo, że tam jakieś ryzyko zawsze istnieje i tym razem się to opłaciło. Ten steelbook wygląda świetnie i bardzo klimatycznie zarazem.
Wnętrze zdobi bardzo dobry technicznie rysunek tygrysa i prehistorycznych sarenek. Patrząc na wygląd edycji kolekcjonerskiej nie wykluczone, że w najbliższym czasie sprzedam ten steelbook wraz z grą i kupię edycję kolekcjonerską.
Drugim rarytasem jest steelbook z Batmana z edycji specjalnej.
Kolejny impulsywny zakup za jedyne 70 zł. No cóż, kiedy się zobaczyło takie cudo to nie było innego wyjścia. Od razu sprzedałem zwykłą edycję aby dołożyć do tej pięknej steelbookowej wersji.
To pudełeczko akurat posiada obwolutę, co też eliminuje ryzyko przypadkowych rys podczas wyciągania z półeczki.
Trochę jednakże pokpiono sprawę ze środkiem bo nie ma on żadnej grafiki. No ale cóż jakoś to przeżyję :)
Przy okazji kupowania steelbooków zauważyłem po okazyjnej cenie preorderową edycję The Last Guardian.
Taką właśnie okładkę z kartonika dostawało się gdy zamówiło się preorder.
Tekturowa obwoluta zawiera kilka rysunków koncepcyjnych i wygląda po prostu ładnie.
Przy okazji wcześniej kupiłem steelbook do tej gry. Z zewnątrz jaki jest każdy wie natomiast niewiele jest fotek wnętrza tego dzieła a tam...
i bardzo miniaturowy bohater
Bardzo lubię wyścigi toteż polowałem na Dirta 4. Różnica w cenie pomiędzy wersją steelbook a wersją w plastiku to jakieś 6 funtów, dlatego właśnie nabyłem tą pierwszą. Z początku byłem dość sceptycznie nastawiony do tego akurat stylu graficznego ale po zobaczeniu na żywo zmieniłem zdanie. Bardzo dobrze to wygląda a z tyłu mamy podpis i stylizowane na graffiti popiersie Petera Solberga.
W środku rajdówka
Idąc dalej za ciosem skusiłem się na Uncharted 4 w tej mniejszej kolekcjonerce bez figurki. Artbook jak to artbook jest ok, sam steelbook to moim zdaniem mistrzostwo wykonania i pierwszorzędna jakość grafiki.
na tyłach szkielet
Co ciekawe istnieje też drugi steelbook przedstawiający mapę, która znajduje się wewnątrz podstawowego steelbooka.
Najnowszą rzeczą jaką nabyłem to Dragons Crown Pro.
Tutaj autorzy polecieli po bandzie serwując nam płaskorzeźbę na froncie. Dodatkowo przez dodanie czarnego koloru wszystko to nabrało masywności.
Na tyłach zaś mamy genialny rysunek smoka.
Wewnątrz natomiast biesiadująca drużyna.
BONUSY
Na koniec dwa bonusy
Carmageddon z okładką 3D dającą bardzo fajny efekt oraz steelbook do kingdom come deliverance. Bardzo klimatyczny ze stylizowaną grafiką jak na XV w. starodrukach.
To na razie tyle zapewne za kilka miesięcy napiszę co jeszcze udało mi się nabyć z metalowych pudełek.
Nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy i nie spodziewałem się także, że akurat taka forma opakowań może dawać jakąś radość z ich posiadania. Nie ukrywam, że metalowe pudełka coś tam w sobie mają. Jest ta namiastka ekskluzywności.
Pierwsze co wyrwałem w swoje łapska w cenie 35 zł to była edycja limitowana Project Cars 2.
Bardzo dobrze wykonana rzecz do tego z ładną grafiką po rozłożeniu ciągnącą się na szerokość całego steelbooka.
Druga bardzo ładna rzecz to jaka mi wpadła to Far Cry Primal. Kiedy zobaczyłem to pudełko to od razu strasznie mnie się spodobało.
Jako, że grę już posiadam to zakupiłem samo opakowanie kolekcjonerskie na OLX. Wiadomo, że tam jakieś ryzyko zawsze istnieje i tym razem się to opłaciło. Ten steelbook wygląda świetnie i bardzo klimatycznie zarazem.
Wnętrze zdobi bardzo dobry technicznie rysunek tygrysa i prehistorycznych sarenek. Patrząc na wygląd edycji kolekcjonerskiej nie wykluczone, że w najbliższym czasie sprzedam ten steelbook wraz z grą i kupię edycję kolekcjonerską.
Drugim rarytasem jest steelbook z Batmana z edycji specjalnej.
Kolejny impulsywny zakup za jedyne 70 zł. No cóż, kiedy się zobaczyło takie cudo to nie było innego wyjścia. Od razu sprzedałem zwykłą edycję aby dołożyć do tej pięknej steelbookowej wersji.
To pudełeczko akurat posiada obwolutę, co też eliminuje ryzyko przypadkowych rys podczas wyciągania z półeczki.
Trochę jednakże pokpiono sprawę ze środkiem bo nie ma on żadnej grafiki. No ale cóż jakoś to przeżyję :)
Przy okazji kupowania steelbooków zauważyłem po okazyjnej cenie preorderową edycję The Last Guardian.
Taką właśnie okładkę z kartonika dostawało się gdy zamówiło się preorder.
Tekturowa obwoluta zawiera kilka rysunków koncepcyjnych i wygląda po prostu ładnie.
Przy okazji wcześniej kupiłem steelbook do tej gry. Z zewnątrz jaki jest każdy wie natomiast niewiele jest fotek wnętrza tego dzieła a tam...
i bardzo miniaturowy bohater
Bardzo lubię wyścigi toteż polowałem na Dirta 4. Różnica w cenie pomiędzy wersją steelbook a wersją w plastiku to jakieś 6 funtów, dlatego właśnie nabyłem tą pierwszą. Z początku byłem dość sceptycznie nastawiony do tego akurat stylu graficznego ale po zobaczeniu na żywo zmieniłem zdanie. Bardzo dobrze to wygląda a z tyłu mamy podpis i stylizowane na graffiti popiersie Petera Solberga.
W środku rajdówka
Idąc dalej za ciosem skusiłem się na Uncharted 4 w tej mniejszej kolekcjonerce bez figurki. Artbook jak to artbook jest ok, sam steelbook to moim zdaniem mistrzostwo wykonania i pierwszorzędna jakość grafiki.
na tyłach szkielet
Co ciekawe istnieje też drugi steelbook przedstawiający mapę, która znajduje się wewnątrz podstawowego steelbooka.
Najnowszą rzeczą jaką nabyłem to Dragons Crown Pro.
Tutaj autorzy polecieli po bandzie serwując nam płaskorzeźbę na froncie. Dodatkowo przez dodanie czarnego koloru wszystko to nabrało masywności.
Na tyłach zaś mamy genialny rysunek smoka.
Wewnątrz natomiast biesiadująca drużyna.
BONUSY
Na koniec dwa bonusy
Carmageddon z okładką 3D dającą bardzo fajny efekt oraz steelbook do kingdom come deliverance. Bardzo klimatyczny ze stylizowaną grafiką jak na XV w. starodrukach.
To na razie tyle zapewne za kilka miesięcy napiszę co jeszcze udało mi się nabyć z metalowych pudełek.
Chujowo to wygląda na pepełe i tyle...
OdpowiedzUsuńZiemniak się przegrzał
UsuńPiekniutkie szkoda, że na ppe nie domaga
OdpowiedzUsuńDIRT jest w pytę!
OdpowiedzUsuńJa tak tylko doradzę, żebyś kupił sobie folie ochronne (są na allegro), bo steelbooki niestety potrafią się rysować. Też mam ich sporo, ale się powoli wyprzedaję z kolekcji. BTW świetny ten steel z Dragon's Crown.
OdpowiedzUsuńchyba muszę kupić te folie ale większość steelbooków ma plastikowe bądź papierowe okładki.
Usuńwłaśnie leci do mnie steelbook do wipeout omega nie omieszkam też tutaj zamieścić :D
Ja mam folie i bardzo polecam, z tej kolekcji to oczywiście najbardziej szanuje za Dirta ;D Masz może jakieś fajne wyposażenie gamerskie? Ja zastanawiam się nad biurkiem od mobiusdesk i jakimś wygodnym fotelem
OdpowiedzUsuńgram sobie na kanapie nie mam żadnego wyposażenia gamerskiego.
Usuń